Posiadacze instalacji fotowoltaicznej nie tylko zasilają swoje domy energią elektryczna własnej produkcji, ale mogą także „sprzedawać” jej nadwyżki dystrybutorom. Zastanawiacie się, czy to właściwie  jest możliwe? Teoretycznie tak, jednak trzeba spełnić kilka warunków! Przeczytajcie naszą analizę.

Sprzedaż energii elektrycznej do sieci 

Sprzedaż nadwyżek energii wyprodukowanej przez panele fotowoltaiczne możliwa jest tylko w dwóch przypadkach - pierwszym są właściciele mikroinstalacji (o mocy do 50 kWp), a drugim właściciele dużych farm fotowoltaicznych. Sprawa jest jednak nieco bardziej skomplikowana, niż się wydaje.

Po pierwsze, by korzystać z efektywnej instalacji fotowoltaicznej, należy być prosumentem, czyli producentem i konsumentem energii jednocześnie. Niezbędne jest też założenie specjalnego licznika dwukierunkowego, który zlicza ilość zarówno wykorzystanej, jak i przesłanej do sieci energii. Jak to się ma do sprzedawania energii? Otóż osoby fizyczne nie mogą sprzedawać nadwyżki wyprodukowanej energii. Mogą je oddać do sieci, gdzie będą magazynowane, a gdy zajdzie taka potrzeba (np. w sezonie zimowym, gdy instalacja jest dużo mniej wydajna i produkuje mniej energii) pobierać energię z sieci. Warto wiedzieć, że instalacje o mocy do 10 kWp mogą pobierać do 80% energii oddanej do sieci, natomiast o mocy pomiędzy 10 a 50 kWp 70%. Nadwyżkę energii można odebrać w ciągu roku, potem przepada, dlatego tak ważne jest, by dopasować instalację fotowoltaiczne to naszych potrzeb.

Sytuacja wygląda inaczej w przypadku nieprosumenckich gospodarstw domowych. Gospodarstwo takie może przyłączyć mikroinstalację do sieci dystrybucyjnej na tzw. umowach rozdzielonych, czyli umowie sprzedaży i umowie dystrybucyjnej. 

Jeszcze inne zasady dotyczą przedsiębiorstw. Do niedawna jedynie firmy mogły faktycznie sprzedawać nadwyżki wyprodukowanej energii po ustalonych odgórnie stawkach. Jednak w 2019 roku wraz z nowelizacją ustawy o OZE został im nadany status prosumenta - od tej pory przedsiębiorstwa również mogą oddawać i magazynować nadwyżki energii. Zatem firmy mogą same zdecydować czy energię wolą sprzedać, czy zmagazynować na okres jesienno-zimowy.

Sprzedaż czy magazynowanie - co się opłaca?

Która jest opcja jest bardziej opłacalne - sprzedaż nadwyżek wyprodukowanej energii czy jej magazynowanie? W tym przypadku nie można jednoznacznie opowiedzieć się za jednym z tych rozwiązań - wszystko zależy od sytuacji. Warto jednak wziąć pod uwagę różne scenariusze, a przede wszystkim ten, w którym nagle jesteśmy pozbawieni prądu, bo instalacja przestaje działać. Biorąc pod uwagę taką ewentualność koniecznie trzeba się zabezpieczyć - i wtedy mogą nam pomóc właśnie odprowadzone nadwyżki energii. 

Sprzedaż prądu wyprodukowanego za pomocą własnej instalacji fotowoltaicznej to temat bardzo złożony i wciąż otwarty. Niektórzy użytkownicy paneli skarżą się, że nie opłaca im się oddawać nadwyżek do sieci, jeśli potem mogą odebrać tylko 70-80% tego, co zmagazynowali. Trzeba mieć nadzieje, że i ten problem zostanie ustawowo rozwiązany tak, by wszyscy byli zadowoleni.